Medycyna nieustannie się rozwija. Informacje na temat nowoczesnych metod leczenia stosowanych dziś, mogą być nieaktualne jutro. Zażywane przez nas farmaceutyki wcale nie dają gwarancji poprawy stanu zdrowia. Lekarze często odsyłają pacjentów bez postawionej diagnozy. Brak odpowiedzi na to podstawowe w momencie choroby, nurtujące pacjenta pytanie, pozbawia go możliwości decydowania o samym sobie. Nie wiedząc dlaczego czuje się źle, nie mając pewności co się z nim dzieje, woli nie przyznawać się do problemu nie tylko przed innymi ludźmi, ale także przed samym sobą. Łatwiej jest omijać temat, niż notorycznie prostować i tłumaczyć zawiłości procesu leczenia. Zaakceptowanie sytuacji, w której nie możemy polegać na sobie, w której tracimy kontrolę nad własnym organizmem, jest niezmiernie trudne. Projekt Suche liście składa się z ponad miliona blistrów po lekach, potocznie nazywanych „listkami“, rozświetlonych białym światłem neonu. Odbiorcy, szczególnie dzieci, często bawią się szeleszczącymi listkami. Ta sytuacja nasuwa mi ciekawy komentarz dotyczący kondycji współczesnej medycyny. Dziecięca zabawa blistrami po lekach może być metaforą stawiania diagnozy choroby na chybił-trafił.