QUASSARY

2017

Wszystkie Quassary mają tę cechę, która znajduję w strukturze sieci: są pozornie poza-bytowe, przywołują obecność czegoś, czego nie ma, są symptomami (pewnej) bytności: obecności obcego, niepokojącego, niebędącego. Sieć jako kłącze uwidacznia (pozorny) chaos. Ta przypadkowość relacji i styków nie jest pozbawiona architektury: przeciwnie – jest to budowla, która pokonuje paradoksy, znosi opozycje. Sieć jest czymś delikatnym i mocnym. Jej materia „utkana” jest z cienkich, niemal niematerialnych, dwuwymiarowych elementów. Pozostaje jednak budowlą z przypisanymi jej własnościami: podatna na przekształcenie, równocześnie, poprzez wielość styków i konstrukcyjną różnorodność, niezwykle trwała. Sieć to nie tylko elementy materialne, to także luki i przestrzenie pomiędzy stykami. To one są wizualnym i konceptualnym rewersem wątków, które tworzy. Sieć jest zarazem modelem myśli, działania, relacji, jak i samą relacją, konkretem. To niematerialność utkana z materialności i odwrotnie. Sieć jest czystym konkretem, jak i czystą abstrakcją jednocześnie. Można powiedzieć, że jest wzorem i równolegle tego wzoru realizacją. To ciągłe napięcie między tym co wirtualne i chaotyczne. Chaos nie jest wartościowany negatywnie jedynie jako nieporządek, lecz jest warunkiem i możliwością genezy, warunkiem pojawiania się organizacji. Sieć jest stale procesualną, duratywną teraźniejszością. Jest naddatkiem, cieniem, fantomem, luką pomiędzy tym co się objawia a jego zapisem. Z tej perspektywy – perspektywy ciała jako sejsmografu i organonu-narzędzia – wyłania się pewien rodzaj prawdy o tym co najbardziej cielesne i konkretne. To coś nie jest wartościowane wg. binarnej opozycji zdrowia i choroby, to raczej zupełnie beznamiętna, zdystansowana kartografia: zapis, który dzięki swej wielowarstwowości narasta niczym tkanka, niczym rakowaciejący naddatek lub kształtujący się embrion.

Odtwórz wideo
Odtwórz wideo