(O) | SOUND INSTALLATION | 2016
The project consists of a track recorded on vinyl, turntable and extension cords. The socket from which goes first extension is in the gallery where the exhibition is taking place. The viewer must go along the cable to get to the turntable which is in another gallery, where is an independent exhibition, another building, or any place in the open air. Extension cords can have confusing branches. When the viewer turns on the record player it starts to play the Tale 2 track which was created in collaboration with Fumu. |
(O) | INSTALACJA DŻWIĘKOWA | 2016
Projekt składa się z utworu nagranego na winyl, gramofonu i przedłużaczy. Kontakt od którego odchodzi pierwszy przedłużacz znajduję się w galerii, w której wystawa jest eksponowana. Odbiorca musi iść wzdłuż kabla żeby dojść do gramofonu, znajdującego się w innej galerii, w której ma miejsce niezależna wystawa, innego budynku, czy jakiekolwiek miejsce w plenerze. Przedłużacze mogą mieć mylące odnogi. Odbiorca włączając gramofon odtwarza utwór Tale 2, stworzony we współpracy z Fumu. |
The work was designed for the curatorial project "The own contribution". The exhibition was realized in collaboration with the University of Arts in Poznan, Academy of Fine Arts in Katowice, the project "Greetings from KATO!" and the Festival of Arts and Sciences.
Praca została zaprojektowana na projekt kuratorski "Wkład własny". Wystawę zrealizowano we współpracy z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu, Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, projektem "Pozdrowienia z KATO!" oraz Festiwalem Nauki i Sztuki.
Pojęcie „wkładu własnego” zakłada istnienie wyrazistych granic, pozwalających rozróżnić, gdzie rozpoczyna się i gdzie kończy „własność” – rozumiana współcześnie zarówno jako instytucja społeczna, jak i konstrukt polityczny. To specyficzne zjawisko skupia w sobie prawa do władania, korzystania, użytkowania, rozporządzania czy wyzbywania się. Nasza wystawa stanowi grę z samym pojęciem własności. Czy wkład własny jest policzalny? Czymoże być niewidoczny lub celowo ukryty? Jaki jest „wkład” odbiorcy w dzieło sztuki? To pytania nie tylko o sytuację ekonomiczną artystów, ale i o złożoną sieć partycypacji, w którą uwikłana jest twórczość artystyczna. Całość wystawy została oparta na pozaekonomicznej wymianie, której przedmiotem stały się same prace artystów. Podpisy pod prezentowanymi dziełami zostały dobrane w sposób losowy – twórcy nie są więc podpisani pod tym, co stworzyli. Testujemy w ten sposób samo pojęcie „własności”. Czy łatwo jest wyzbyć się przywiązania do swojej pracy i „oddać ją” komuś innemu? Czy trudno jest zrzec się poczucia własności? Fundamentalnym jest tu także pytanie o to, czy skoro większość młodych artystów nie jest „rozpoznawalna”, to czy zabieg ten pozbawiony jest znaczenia? Charakterystyczny dla funkcjonowania świata sztuki proces opóźnionej gratyfikacji opiera się przecież na dążeniu do wyrobienia sobie nazwiska, wypracowania rozpoznawalnego stylu. Niematerialna nić łącząca pracę z jej twórcą, związana z przekonaniem, że dzieło jest odbiciem osobowości i indywidualności artysty, także ulega w tym przypadku przemieszczeniu. Zgodnie z koncepcją Marcela Maussa, wymiana zawsze generuje sieć zależności. Akt ten nie dotyczy jedynie samych przekazywanych lub darowanych przedmiotów, lecz przyczynia się do wytworzenia relacji. W proponowanym przez nas działaniu wymiany prac, interesuje nas nie to (lub nie tylko), jak owa zamiana wpływa na wartość ekonomiczną dzieła, lecz jakie wytwarza relacje i zależności. Istotnym aspektem funkcjonowania dzieła w złożonym procesie cyrkulacji jest przecież powiązanie go z konkretnym autorem. To właśnie atrybucja umożliwia spekulację, co do przyszłej oraz obecnej wartości dzieła. Kwestia poczucia własności jest w przypadku świata sztuki nieodłącznie powiązana z poczuciem własnej wartości. Interesują nas więc reakcje artystów na zaistniałą tu zamianę. Jak chociażby uczucie rozczarowania, gdy otrzyma się pracę postrzeganą jako „gorszą”, mniej atrakcyjną – a przede wszystkim kryteria, według których ocenia się twórczość innych. Artyści postrzegają wartość własnych dzieł z perspektywy włożonej w nie pracy, czasochłonności wykonania lub oryginalności koncepcji. Czy w przypadku tej zamiany ktoś stracił, a ktoś zyskał? Czy czyjś „wkład własny” przewyższył zysk? Lub wręcz przeciwnie – ktoś otrzymał więcej niż wniósł?
Jedna z osób podpisanych na wystawie nie stworzyła żadnego z dzieł. Tekst, który właśnie przeczytaliście, także nie jest mój…
Kurator: Agata Stronciwilk
Praca została zaprojektowana na projekt kuratorski "Wkład własny". Wystawę zrealizowano we współpracy z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu, Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, projektem "Pozdrowienia z KATO!" oraz Festiwalem Nauki i Sztuki.
Pojęcie „wkładu własnego” zakłada istnienie wyrazistych granic, pozwalających rozróżnić, gdzie rozpoczyna się i gdzie kończy „własność” – rozumiana współcześnie zarówno jako instytucja społeczna, jak i konstrukt polityczny. To specyficzne zjawisko skupia w sobie prawa do władania, korzystania, użytkowania, rozporządzania czy wyzbywania się. Nasza wystawa stanowi grę z samym pojęciem własności. Czy wkład własny jest policzalny? Czymoże być niewidoczny lub celowo ukryty? Jaki jest „wkład” odbiorcy w dzieło sztuki? To pytania nie tylko o sytuację ekonomiczną artystów, ale i o złożoną sieć partycypacji, w którą uwikłana jest twórczość artystyczna. Całość wystawy została oparta na pozaekonomicznej wymianie, której przedmiotem stały się same prace artystów. Podpisy pod prezentowanymi dziełami zostały dobrane w sposób losowy – twórcy nie są więc podpisani pod tym, co stworzyli. Testujemy w ten sposób samo pojęcie „własności”. Czy łatwo jest wyzbyć się przywiązania do swojej pracy i „oddać ją” komuś innemu? Czy trudno jest zrzec się poczucia własności? Fundamentalnym jest tu także pytanie o to, czy skoro większość młodych artystów nie jest „rozpoznawalna”, to czy zabieg ten pozbawiony jest znaczenia? Charakterystyczny dla funkcjonowania świata sztuki proces opóźnionej gratyfikacji opiera się przecież na dążeniu do wyrobienia sobie nazwiska, wypracowania rozpoznawalnego stylu. Niematerialna nić łącząca pracę z jej twórcą, związana z przekonaniem, że dzieło jest odbiciem osobowości i indywidualności artysty, także ulega w tym przypadku przemieszczeniu. Zgodnie z koncepcją Marcela Maussa, wymiana zawsze generuje sieć zależności. Akt ten nie dotyczy jedynie samych przekazywanych lub darowanych przedmiotów, lecz przyczynia się do wytworzenia relacji. W proponowanym przez nas działaniu wymiany prac, interesuje nas nie to (lub nie tylko), jak owa zamiana wpływa na wartość ekonomiczną dzieła, lecz jakie wytwarza relacje i zależności. Istotnym aspektem funkcjonowania dzieła w złożonym procesie cyrkulacji jest przecież powiązanie go z konkretnym autorem. To właśnie atrybucja umożliwia spekulację, co do przyszłej oraz obecnej wartości dzieła. Kwestia poczucia własności jest w przypadku świata sztuki nieodłącznie powiązana z poczuciem własnej wartości. Interesują nas więc reakcje artystów na zaistniałą tu zamianę. Jak chociażby uczucie rozczarowania, gdy otrzyma się pracę postrzeganą jako „gorszą”, mniej atrakcyjną – a przede wszystkim kryteria, według których ocenia się twórczość innych. Artyści postrzegają wartość własnych dzieł z perspektywy włożonej w nie pracy, czasochłonności wykonania lub oryginalności koncepcji. Czy w przypadku tej zamiany ktoś stracił, a ktoś zyskał? Czy czyjś „wkład własny” przewyższył zysk? Lub wręcz przeciwnie – ktoś otrzymał więcej niż wniósł?
Jedna z osób podpisanych na wystawie nie stworzyła żadnego z dzieł. Tekst, który właśnie przeczytaliście, także nie jest mój…
Kurator: Agata Stronciwilk