Wystawa ,,Wkład własny" to kuratorski projekt zrealizowany we współpracy z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu, Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, projektem "Pozdrowienia z KATO!" oraz Festiwalem Nauki i Sztuki.
Kurator: Agata Stronciwilk Artyści: Michał Bernad, Sławomir Jaworek, Dagna Krzystanek, Gosia Kulik, Dorota Kuźniarska, Izabela Łęska, Witold Modrzejewski, Aga Piotrowska, Marek Rachwalik, Paweł Szeibel, Miłosz Wszołek, Miłosz Wnukowski, Mateusz Ząbek, Joanna Zdzienicka Wernisaż: 20 kwietnia, godz.12:00 Miejsce: Galeria Aula, al. Marcinkowskiego 29, Poznań WKŁAD WŁASNY Pojęcie „wkładu własnego” zakłada istnienie wyrazistych granic, pozwalających rozróżnić, gdzie rozpoczyna się i gdzie kończy „własność” – rozumiana współcześnie zarówno jako instytucja społeczna, jak i konstrukt polityczny. To specyficzne zjawisko skupia w sobie prawa do władania, korzystania, użytkowania, rozporządzania czy wyzbywania się. Nasza wystawa stanowi grę z samym pojęciem własności. Czy wkład własny jest policzalny? Czymoże być niewidoczny lub celowo ukryty? Jaki jest „wkład” odbiorcy w dzieło sztuki? To pytania nie tylko o sytuację ekonomiczną artystów, ale i o złożoną sieć partycypacji, w którą uwikłana jest twórczość artystyczna. Całość wystawy została oparta na pozaekonomicznej wymianie, której przedmiotem stały się same prace artystów. Podpisy pod prezentowanymi dziełami zostały dobrane w sposób losowy – twórcy nie są więc podpisani pod tym, co stworzyli. Testujemy w ten sposób samo pojęcie „własności”. Czy łatwo jest wyzbyć się przywiązania do swojej pracy i „oddać ją” komuś innemu? Czy trudno jest zrzec się poczucia własności? Fundamentalnym jest tu także pytanie o to, czy skoro większość młodych artystów nie jest „rozpoznawalna”, to czy zabieg ten pozbawiony jest znaczenia? Charakterystyczny dla funkcjonowania świata sztuki proces opóźnionej gratyfikacji opiera się przecież na dążeniu do wyrobienia sobie nazwiska, wypracowania rozpoznawalnego stylu. Niematerialna nić łącząca pracę z jej twórcą, związana z przekonaniem, że dzieło jest odbiciem osobowości i indywidualności artysty, także ulega w tym przypadku przemieszczeniu. Zgodnie z koncepcją Marcela Maussa, wymiana zawsze generuje sieć zależności. Akt ten nie dotyczy jedynie samych przekazywanych lub darowanych przedmiotów, lecz przyczynia się do wytworzenia relacji. W proponowanym przez nas działaniu wymiany prac, interesuje nas nie to (lub nie tylko), jak owa zamiana wpływa na wartość ekonomiczną dzieła, lecz jakie wytwarza relacje i zależności. Istotnym aspektem funkcjonowania dzieła w złożonym procesie cyrkulacji jest przecież powiązanie go z konkretnym autorem. To właśnie atrybucja umożliwia spekulację, co do przyszłej oraz obecnej wartości dzieła. Kwestia poczucia własności jest w przypadku świata sztuki nieodłącznie powiązana z poczuciem własnej wartości. Interesują nas więc reakcje artystów na zaistniałą tu zamianę. Jak chociażby uczucie rozczarowania, gdy otrzyma się pracę postrzeganą jako „gorszą”, mniej atrakcyjną – a przede wszystkim kryteria, według których ocenia się twórczość innych. Artyści postrzegają wartość własnych dzieł z perspektywy włożonej w nie pracy, czasochłonności wykonania lub oryginalności koncepcji. Czy w przypadku tej zamiany ktoś stracił, a ktoś zyskał? Czy czyjś „wkład własny” przewyższył zysk? Lub wręcz przeciwnie – ktoś otrzymał więcej niż wniósł? Jedna z osób podpisanych na wystawie nie stworzyła żadnego z dzieł. Tekst, który właśnie przeczytaliście, także nie jest mój… Agata Stronciwilk |
Archives
Czerwiec 2019
|