Montaż atrakcji
4 lipca – 6 września 2015 wernisaż: 4 lipca godz. 18.00 Taras widokowy lotniska w Pyrzowicach – galeria Odlotowa Adam Dudek, Małgorzata Futkowska, Mieczysław Herba, Dariusz Łęczycki, Wojciech Łuka, Daria Malicka, Milena Michałowska, Justyna Miklasiewicz, Monika Mysiak, Monika Panek, Patrycja Pawęzowska, Agnieszka Piotrowska, Anna Rakoczy, Hanna Sitarz, Agata Szymanek, Marija Tomaz, Martyna Wolna, Jakub Zdejszy Aranżacja przestrzeni: Jerzy Rupik Projekt publikacji: Marcin Wysocki Projekt plakatu: Sławomir Śląski Kurator: Łukasz Białkowski Koordynacja: Katarzyna Pełka Termin „montaż atrakcji” prawie sto lat temu ukuł Siergiej Eisentein. Radziecki reżyser zakładał, że widzowi nie wystarczy zaserwować sucho zarejestrowanych, poukładanych w historię scen. Przekonywał, że historie filmowe należy opowiadać, przede wszystkim zestawiając ze sobą nieoczekiwane obrazy. Montaż miał więc film uatrakcyjnić, wywierając na widzu wrażenie przez swoją nieprzewidywalność. Osiemnastu doktorantów Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach pokaże swoje prace w przestrzeni już bardzo „uatrakcyjnionej”. Budynek silnie naznacza wizualnie jego podstawowa funkcja – odprawa i przyjmowanie pasażerów oraz związana nią cała gamą usług świadczonych przez kawiarnie, restauracje, kioski czy sklepy z pamiątkami. Każdy z takich punktów chce się wyróżnić i przyciągnąć uwagę przechodniów, stosując szereg wizualnych strategii i atrakcji. Również miejsce, w którym znajdą się prezentowane prace, taras widokowy, oferuje widzom kolejne atrakcje – panoramę na otaczający Pyrzowice, surowy krajobraz i – niewiadomo dlaczego zawsze przyciągające spojrzenie – lądujące i startujące samoloty. W tym całkowicie przeszklonym z jednej strony, bardzo wąskim, ale długim na prawie sto metrów tarasie, znajdą się prace, które z wyżej wymienionymi atrakcjami będą musiały konkurować. Spotkają się ze sobą w ten sposób bezpośrednio dwa typy patrzenia. Pierwsze z nich jest zupełnie naturalne, nastawione na swobodne błądzenie wzrokiem po witrynach sklepowych, towarach wystawionych na sprzedaż, pasie startowym i po tym, co z tarasu widać dalej: łące, lesie, horyzoncie i niebie. Drugie z nich – patrzenie na sztukę – wymaga na ogół skupienia i aktywności oglądającego. Jest ono jakoś wyuczone, chociażby w tym sensie, że do pełnego zrozumienia malarstwa, fotografii czy wideo zazwyczaj potrzeba znajomości historii sztuki, konwencji przedstawieniowych, wiedzy o techniki artystycznej i innej wiedzy. Wystawa będzie więc montażem atrakcji w przestrzeni, o której atrakcyjność już zadbano i w której sztuka napotka silnego przeciwnika: wizualne strategie reklamowe oraz widok na całkiem interesujący pejzaż. Zresztą, tak naprawdę nie będzie to sytuacja szczególna – w takim właśnie otoczeniu sztuka funkcjonuje od zawsze. Z tym, że zazwyczaj bezpośredniość i namacalność tego niewygodnego sąsiedztwa minimalizują – relatywnie kruche – ściany muzeów i galerii. Dają one złudzenie bezpiecznego funkcjonowania jakby poza realnym światem: interesów, zysków, pośpiechu, zniecierpliwienia, przepychanek w tramwaju – gdzieś indziej. Pozwala jej to często żywić przekonanie, że jest czymś więcej niż kolejnym motywem na wizualnej tapecie rzeczywistości. Z tarasu widokowego na lotnisku w Pyrzowicach potworowi Realnego sztuka będzie mogła przyjrzeć się w całej okazałości. Łukasz Białkowski |
Archives
Czerwiec 2019
|