AGNIESZKA JAWOREK
  • HOME
  • WORKS
  • BIO
  • NEWS
  • CONTACT

Figurama13

27/6/2013

Komentarze

 
OC Nový Smíchov, Praque, Czech Republic
27.06–31.08.2013

Catalog Figurama13
OC Nový Smíchov, Praga, Czechy
27.06–31.08.2013

Katalog Figurama13
Obraz
Komentarze

Best Diplomas 2013 | Najlepsze Dyplomy 2013

23/6/2013

Komentarze

 
Obraz
Komentarze

OZON Video Art Festival | OZON Festiwal Sztuki Wideo

21/6/2013

Komentarze

 
Visit Festival Fanpage and Site!
Odwiedź Fanpage oraz Stronę Festiwalu!
Obraz
Komentarze

MA Diploma | Dyplom Magisterski

18/6/2013

Komentarze

 
BWA, Katowice, Poland
BWA, Katowice, Polska


RECENZJA PRACY DYPLOMOWEJ AGNIESZKI PIOTROWSKIEJ

Na pracę magisterską Agnieszki Piotrowskiej składają się: praca teoretyczna dotycząca medycyny, seria rysunków dużego formatu, cykl niewielkich obrazów i gabloty z czarno-białymi fotografiami. Agnieszka pisze o specyfice komunikacji pomiędzy lekarzem a pacjentem i wpływie jakości tego kontaktu na diagnozowanie i zdrowienie chorego. Z tekstu wynika, że jest to na ogół komunikacja niedoskonała, niepozbawiona wad, które zawsze pojawiają się tam, gdzie porozumieć próbują się ludzie z różnymi doświadczeniami życiowymi, obdarzeni innym stopniem wrażliwości i inteligencji. W tej relacji istotnym aspektem jest także zależność pacjenta od medyka. Duża część pracy teoretycznej poświęcona jest opisowi testu stworzonego przez Hermana Rorschacha, opartego na tablicach z symetrycznymi plamami, które interpretowane przez chorego stanowią źródło informacji o stanie jego zdrowia psychicznego. Agnieszka opisuje historię testu, okresy w których był traktowany poważnie w diagnozowaniu zaburzeń psychicznych, jak i czas i osoby deprecjonujące możliwości tkwiące w tej metodzie badawczej. Wspomina również o różnych systemach interpretacji wyników, co wiąże się z odmiennością diagnoz, które można postawić na podstawie konkretnego rozwiązania testu.

W kontakcie z częścią praktyczną dyplomu Agnieszki Piotrowskiej bez trudu powiążemy cykl prac malarskich pod tytułem „Plamy łóżkowe” z testem Rorschacha, któremu poświęciła tak dużą część pracy teoretycznej. Seria tych niedużych obrazów powstawała podczas przymusowego leżenia w łóżku i jest swoistym pamiętnikiem stanu emocjonalnego i fizycznego autorki prac. Obrazy namalowane zostały medykamentami, rolę farb odegrały tu więc lekarstwa. Mogę domniemywać, że w jakimś sensie Agnieszka- artystka zagarnęła doświadczenia Agnieszki- pacjentki i uczyniła z tych doświadczeń i nabytej podczas choroby wiedzy sztukę. Podoba mi się również interpretacja, że nawiązując plastycznie do testów Rorschacha Agnieszka wskazuje na potencjał i wady tkwiące w komunikacie, jakim jest obraz- dzieło sztuki. Diagnoza postawiona przez odbiorcę może być równie daleka lub bliska prawdy, jak diagnoza lekarska. O różnicy w ciężarze gatunkowym tych dwóch sytuacji przypomina ledwo dostrzegalny element na obrazach- w dolnym rogu każdego z nich znajdziemy ciąg cyfr, które odnoszą się do skali bólu odczuwanego przez chorą w konkretnym dniu.

Rysunki będące częścią pracy dyplomowej charakteryzują się emocjonalnością wzmocnioną poprzez duży format. Swobodnie wijące się linie w niektórych miejscach zdają się przypominać fragmenty anatomii, by następnie zupełnie oddalić nasze myśli od tego skojarzenia i cieszyć swoją wirtuozerią. Agnieszka oparła te prace na fotografiach dokumentujących ciało ludzkie podczas choroby. Zdjęcia podobno były niewielkie, co dało autorce większą swobodę interpretacji. Dla mnie ciekawe jest w tych rysunkach pewnego rodzaju „ożywienie” brutalnego materiału wyjściowego, będącego przypomnieniem o energii tkwiącej w ciele naznaczonym chorobą, ale przecież żyjącym.

Kolejnym elementem tej zawiłej układanki jest cykl fotografii – gablot. Kojarzące się z obrazem widzianym pod mikroskopem lub nieznaną planetą okazują się zdjęciem przygotowanego do pracy nad rysunkiem grafitu i spoiwa. Ta sprawiająca najbardziej dokumentalne wrażenie część opowieści okazuje się najbardziej przyziemną. Nadrukowane cyfry to daty namieszania składników i ich proporcje. Oprócz estetycznego aspektu tych fotografii, interesujące wydaje się wskazanie na szczególny rodzaj percepcji autorki prac, pozwalający jej na dużą dawkę wolności w traktowaniu materiału twórczego, jakim jest życie. Okazuje się, że czynnikiem łączącym zaproponowany zestaw jest nie tyle temat choroby, a szczególny rodzaj skupienia, który może być z nią powodowany, ale nie musi- być może należy do wrodzonych cech osobowościowych autorki.

Patrząc na prace Agnieszki pomyślałam o malarstwie Katarzyny Skrobiszewskiej, o cyklu obrazów zatytułowanym znamiennie „Prawie nie wychodzę”. Prace te przedstawiają mieszkanie artystki, fragment po fragmencie – tak jak spojrzenie wędruje po ścianach znajomego wnętrza. Formalnie niepodobne, wydały mi się pokrewne w odnajdywaniu bogactwa w najbliższym otoczeniu i kontemplacji odnalezionego. Jakby na potwierdzenie tego pokrewieństwa, odnalazłam w internecie kolejne obrazy Skrobiszewskiej, zatytułowane „Patrzenie przez lornetkę”, „Przekrój oczy” czy „Wziąłem to za znak”.

To właśnie podobny rodzaj kreatywności u Piotrowskiej sprawia, że jej pracom trudno zarzucić autoterapeutyczny charakter. Mogą być odbierane z ciekawością bez znajomości szczegółów dotyczących życia autorki, która momentami dużo opowiada o swojej prywatności, by następnie z równym przekonaniem przekierować naszą uwagę na coś zupełnie innego.

Pamiętam zdarzenie sprzed kilku lat, kiedy w czasie trwania dni otwartych uczelni oprowadzałam po kolejnych salach młodzież licealną. W jednym z pomieszczeń malowała Agnieszka Piotrowska. Jest osobą kontaktową, więc zachęciłam ją do opowiedzenia o malowanym przez nią obrazie, mówiąc wcześniej o tematyce przewodniej jej prac, jakim wówczas było zmieniane przez chorobę ciało ludzkie. Agnieszka uśmiechnęła się szelmowsko i powiedziała, że ta tkanka namalowana na stojącym na sztalugach obrazie to portret bulwy chwasta.

Nie poczułam się oszukana, raczej zaintrygowana. Nie mam też wątpliwości dotyczących tego sposobu mówienia o chorobie czy chorobach. Wspominam o tym pamiętając dyskusję, która wywiązała się podczas obrony pracy licencjackiej Agnieszki Piotrowskiej. Starałam się wówczas wyobrazić sobie czy będąc osobą chorą byłabym urażona takim potraktowaniem tematu i doszłam do wniosku, że nie. Choroba jest bolesna również poprzez wykluczenie z życia w sensie społecznym, a wyciąganie na światło dzienne elementów z jej hermetycznego świata i zestawianie ich z tym co powszechne sprawia, że wykluczenie zdaje się ulegać pomniejszeniu.

Agnieszka Piotrowska jest osobowością twórczą i ciekawą. Śieżka, którą podąża jest intrygująca i wydaje mi się obiecującą. Pracę dyplomową Agnieszki oceniam bardzo wysoko.

Dominika Kowynia
Komentarze

Energy | Energia

8/6/2013

Komentarze

 
Szyb Prezydenta, Chorzów, Poland

CLICK!
Szyb Prezydenta, Chorzów, Polska

KLICK!
Obraz
Komentarze
<<Poprzednia

    Archives

    Czerwiec 2019
    Maj 2019
    Kwiecień 2019
    Luty 2019
    Listopad 2018
    Lipiec 2018
    Kwiecień 2018
    Styczeń 2018
    Grudzień 2017
    Listopad 2017
    Październik 2017
    Sierpień 2017
    Czerwiec 2017
    Maj 2017
    Kwiecień 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Październik 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Październik 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Lipiec 2015
    Czerwiec 2015
    Maj 2015
    Kwiecień 2015
    Marzec 2015
    Luty 2015
    Styczeń 2015
    Grudzień 2014
    Listopad 2014
    Październik 2014
    Wrzesień 2014
    Sierpień 2014
    Lipiec 2014
    Czerwiec 2014
    Maj 2014
    Kwiecień 2014
    Marzec 2014
    Luty 2014
    Styczeń 2014
    Grudzień 2013
    Listopad 2013
    Październik 2013
    Wrzesień 2013
    Sierpień 2013
    Lipiec 2013
    Czerwiec 2013
    Maj 2013
    Kwiecień 2013
    Marzec 2013
    Luty 2013
    Styczeń 2013
    Grudzień 2012
    Listopad 2012
    Październik 2012
    Czerwiec 2012
    Maj 2012
    Marzec 2012
    Styczeń 2012
    Listopad 2011
    Październik 2011
    Lipiec 2011
    Grudzień 2010
    Październik 2010
    Czerwiec 2010
    Maj 2010
    Kwiecień 2010
    Marzec 2010

    Zapisz się na newsletter

Powered by Create your own unique website with customizable templates.
  • HOME
  • WORKS
  • BIO
  • NEWS
  • CONTACT