Koszarowa Gallery, Katowice, Poland 22.05–06.06.2013 Music is an art of organisation in time of sound’s structure, which are built from acoustic waves, which permeate in a solid body, liquid, and gas. The aim of music is to impact on a consciousness of listeners through selections, frequency, amplitude and silence between them. Subjectivity depends on individual ability of a reception . The transferred content characterizes notable abstraction. A work is an attempt of transcription of qualities defining Lutosławski works of art on painting language with awareness of differences which are determined by impacting on various listeners’ senses. Mutual quality of composition was appealing to characteristic of wood. Plant vascular tissue characterizes little sound’s conduction. Xylem characterizes a lightness, a permanence, a resilience, a notable mechanical endurance, a processing’s easiness, a little electricity conduction in dry state. The negative feature of all wood species is hygroscopicity, expanding, shrinking, bursting. Galeria Koszarowa, Katowice, Polska
22.05–06.06.2013 Muzyka jest sztuką organizacji w czasie struktur dźwiękowych, zbudowanych z fal akustycznych, rozchodzących się w ciele stałym, cieczy, oraz gazie. Celem muzyki jest oddziaływanie na świadomość słuchacza, poprzez selekcję i dobór częstotliwości i amplitud oraz ciszy pomiędzy nimi. Subiektywizm tego zjawiska jest zależny od indywidualnych zdolności w odbiorze przekazywanych treści, które cechuje znaczna abstrakcyjność. Praca jest próbą transkrypcji cech określających twórczość Lutosławskiego na język rysunkowy, ze świadomością różnic determinowanych oddziaływaniem na inny zmysł widza. Jakością wspólna kompozycji było odwołanie się do właściwości drewna, będącego tkanką roślin naczyniowych charakteryzującą się małym przewodnictwem dźwięku. Ksylem cechuje lekkość, trwałość, sprężystość, znaczna wytrzymałość mechaniczna, łatwość obróbki, w stanie suchym bardzo mała przewodność elektryczna. Ujemną cechą wszystkich gatunków drewna jest higroskopijność, pęcznienie, kurczenie się i pękanie. Sosnowiec Museum, Sosnowiec, Poland Schön Palace Museum Night Muzeum w Sosnowcu, Sosnowiec, Polska
Pałac Schöna Noc Muzeów SZYFROGRAM CZŁOWIECZEŃSTWA „Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego nam.” Powyższe słowa z Księgi Rodzaju oraz efekt ich urzeczywistnienia to przekrój relacji pomiędzy planem, ideałem, a faktycznymi możliwościami jego realizacji. Ideał ów jest obecny w każdym z nas. Istniejąca w człowieku tendencja do idealizacji własnej osoby i świadomość własnej podmiotowości ulega w różnorakich kontekstach życiowych nie zawsze dostrzegalnym transformacjom. Ma to miejsce w procesie ontogenetycznego rozwoju, dojrzałości a szczególnie regresu jednostki. Dialektyka składowych osoby ludzkiej: psyche i somy jest namacalnie obecna w pryzmacie choroby. Wtedy wręcz dotkliwie odczuwalna jest cielesność z jej wszelkimi ograniczeniami, błędami. Ideał własny karleje, staje się przekształcony, uplastyczniony przez zniekształconą chorobowo formę, jaką jest ciało. Ewidentny staje się fakt cielesności psychiki, samoświadomości – uwięzionej w zdeformowanej somie, a zarazem fakt „duchowości” ciała, gdyż poprzez tę skarlałą, uprzedmiotowioną nawet w oczach chorego świadomość traumatycznie przeżywa się własną cielesność. Znacznie słabiej odbierana jest owa dwuwymiarowość własnej osoby w przypadku jednostek w miarę zdrowych, gdyż proliferacja ich aspiracji, potrzeb fizycznych i psychicznych przebiega niejako równolegle, a nie w formie opozycji ducha względem ciała. Tak, jak wysublimowane rysunkową metaforą Agnieszki Piotrowskiej kontury ciał osób cierpiących zdają się być niedostrzegalne, jakby zaszyfrowane w sieci linii, kresek, tak w istocie zdrowie jest „drugą twarzą”, zwierciadłem choroby i odwrotnie – zarówno pod względem medycznym – gdyż oba te stany przenikają się, nieustannie są ze sobą splecione w dozgonnej koegzystencji, bowiem zdrowie po części warunkuje objawy przyszłej choroby, przebyta choroba nie pozostaje bez wpływu na dalsze zdrowie – jak i w wymiarze ogólnohumanistycznym – zniekształcone członki, dotknięte patologią organy to składowe całej osoby i w nich „zaszyfrowana” jest ludzka tożsamość. Biologia ciała do pewnego stopnia ją warunkuje, ale przede wszystkim najbardziej człowiecza sfera naszego jestestwa – osobowość, charakter i kodeks moralny warunkują godność i podmiotowość tej zdegenerowanej chorobą formy. W zawiłościach labiryntu linii i konturów prac Agnieszki Piotrowskiej ukazana jest wielowymiarowość istoty człowieczeństwa: widząc tylko ciało czy jego fragmenty nie dostrzeżemy Osoby; natomiast patrząc na Osobę przez pryzmat formy, a na formę w kontekście Osoby odkryjemy humanizm, godność ciała z jego wadami, ograniczeniami i nieuchronnością tychże cech. Być może zamysł Stwórcy zapisany w Księdze Rodzaju nie został zniweczony. Wacław Misiewicz TUBA#3 |
Archives
Czerwiec 2019
|